Partnerzy:

Morskie zakupy:
- Książki morskie
- Nurkowanie - sprzęt
- II wojna na morzu
- Książki militarne
- Militaria
- Zdjęcia historyczne


Moje Morze

Dział powstał po to aby ulotność chwili została zapamiętana. Są tutaj zdjęcia miejsc, przedmiotów i tego co zrobiło na mnie wrażenie lub zmusiło do zastanowienia się. Chciałbym zatrzymać te chwile i opisać. Do tej pory nie miałem potrzeby zapisywania takich chwil. Czy to za sprawą upływających lat czy z wielkiego dążenia do zobaczenia po raz koleny Morza? Nie wiem. Zapraszam do korespondencji i podzielenia się ze mną swoimi refleksjami.

Pocztówka z Wyspy Wolin z 1965 roku. Wówczas jeszcze istniała mała przystań w Zalesiu na Jeziorze Wicko Małe. Z Zalesia jest tylko kilka kilometrów do kurortu w Międzyzdrojach. Cumowały przy niej stateczniki pasażerskie floty przybrzeżnej oraz jachty. Przystań ta obecnie jest bardzo zniszczona, choć są prowadzone próby jej ponowego otwarcia.

Mimo wielu lat od ostatniej wojny są na terenie polskiego wybrzeża są obszary gdzie łatwo znaleźć niemieckie miny morskie. Ostatnie lata pokazały jak często takie miny było odnajdywane na dnie Zatoki Gdańskiej podczas robót czerpanych lub zwyczajnie pływających po wodach Bałtyku. Mimo, że już mamy połowę roku 2005 w Świnoujściu znajdują się nierozminowane baseny Mulnik i karsibór. Co kryją w sobie, czas pokaże.

Słabej jakości zdjęcie jednego z naszych przedwojennych trałowców typu "Jaskółka". Zdjęcie to jest jednak dość ciekawe. Przedstawia wizytę tegoż okrętu w Świnoujściu. Na pokładzie jest dobrze widoczne działo 20 mm Vierling produkcji niemieckiej. Zostało ono zainstalowane przez Niemców podczas wojny i służło jeszcze długo po 1945 roku. Obecnie znajduje się w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

Odlany na jednej z budowli Świnoujskiego portu znak floty byłych naszch sojuszników ZSRR. Dobrze, że ten okres już minął. Mieszkałem przez kilkanaście lat w Jaworze koło Legnicy na dolnym śląsku. W obu tych miastach były ogromne garnizony wojsk radzieckich. To było coś nieprawdopodobnego. Przypominają mi "wypady" po linijki wojskowe i guziki "za płot" koszar. Do tej pory Polska walczy z terenami pozostawionymi przez Rosjan. Zanieczyszcone ropą, zniszczone, rozgrabione.

Pierwsz myśl jaka mi przeszła przez głowę po znalezieniu w "krzakach" tego drewnianego kutra skierowała mnie na tor powojennych wraków. Za dużo o tym czytam, aby nie widzieć wszędzie historii wojennych. Czy jest możliwe, że to wojenny kuter uzbrojony "KFK - Kriegsfishkutter"? Prawdopodobnie nie, ale kto wie.

Krótko po wejściu Polski do NATO miałem przyjemność obserwować pierwsze wspólne ćwiczenia jednostek pływających. Zrobiło to na mnie duże wrażenie i wywołało wiele pytań nad stanem naszej floty wojennej. Wnioski były szokujące. Brak odpowiednich nabrzeży portu w Świnoujściu na przyjęcie dużych okrętów NATO-wskich, brak rakietowych okrętów w PMW. Jak widać dziś wiele się nie zmieniło. Nasza flota maleje. Niedługo będziemy mieli tylko trałowce, desantowce typu Lublin, amerykańskie fregaty, norweskie op oraz tabor pomocniczy. Reszta pięknych okrętów ulega złomowaniu i nie ma żadnych szans aby jakikolwiek nasz "stary" okręt podwodny został ustawiony na lądzie jako muzeum, nie mówiąc już o niszczycielu Warszawa. Chciałbym doczekać czasów, kiedy zaczniemy szanować naszą historię.

Wszystkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.
copyright by Przemysław Federowicz 2002 - 2006